Muzeum Nauki Gdańskiej: Przygoda w sercu Gdańska pełna historii, zegarów i niezwykłych widoków.

Muzeum Nauki Gdańskiej – niezwykła podróż w czasie i przestrzeni

‍

‍

Latem, gdy sierpniowe powietrze wibruje od upału, a miasto tętni życiem, znaleźliśmy schronienie w cieniu i chłodzie wieży kościoła św. Katarzyny. To miejsce, które długo omijałam, myśląc, że to tylko kolejna wieża widokowa w Gdańsku – a tych przecież nie brakuje. Sam wiesz jak chętnie oglądam świat z góry. Ale myślałam, że już generalnie pod tym względem nic mnie nie zaskoczy. Jak bardzo się myliłam! Nasza wizyta w Muzeum Nauki Gdańskiej okazała się przygodą pełną emocji, refleksji i zachwytów.

‍

Wejście do innego świata

‍

Już na samym początku, zaraz po przekroczeniu drzwi i wspięciu się po krętych schodach, czuję, że będzie wyjątkowo. Ciemne wnętrze oświetlone delikatnymi, niemal magicznymi światłami eksponatów wprowadza nas w zupełnie inny świat. Tik-tak zegarów, który towarzyszy każdemu krokowi, wciąga nas w niezwykłą grę z czasem. Każde piętro to inna opowieść – kowalstwo artystyczne, fascynujące eksponaty związane z Janem Heweliuszem.

‍

‍

A także kolekcja zegarów żuławskich, które wywołały we mnie prawdziwy dreszcz emocji. Dzieci i Kuba zostają gdzieś z tyłu, przy innych eksponatach.

A ja...?

Stojąc przed tymi wiekowymi mechanizmami, czuję się, jakbym była tylko ja, zapach starego drewna i coraz głośniejsze w mojej głowie tykanie. Jakby zegary chciały mi przypomnieć, że czas płynie nieubłaganie, a nasze życie jest tylko ulotną chwilą. Na szczęście dzieci przywołują mnie do rzeczywistości – czas ruszać dalej.

‍

‍

Schody i strach, ale też zachwyt

‍

‍

Schody na kolejne piętro to te "ulubione" przeze mnie- krata. Moje ręce drżą, a nogi mam jak z waty. Ale widok na kolekcję dzwonów, podświetlonych czerwonym światłem, wynagradza wszystko – wydaje się, jakby unosiły się w powietrzu, otoczone aurą magii. Ktoś, kto zaprojektował oświetlenie tego miejsca, to prawdziwy artysta.

‍

‍

W końcu docieramy na szczyt – 50 metrów nad ziemią. Po klaustrofobicznych korytarzach wieży kontrast jest oszałamiający. Jasne, sierpniowe słońce niemal oślepia, jego ciepło pieści moje ciało odziane w letnią sukienkę, a wiatr igra z moimi włosami, które moja córka Helka porównuje do rudych refleksów syrenki Arielki. Widok z balkonu zapiera dech w piersiach: panorama Gdańska,głównie Starego Miasta, Wielki Młyn, Kanał Radunii. teren stoczni i wiele innych. Spędzamy tam dłuższą chwilę, chłonąc każdą sekundę.

‍

‍

Historia wieży i carillonu w pigułce

‍

Wieża kościoła św. Katarzyny to miejsce z historią sięgającą średniowiecza. Od XVI wieku rozbrzmiewał tutaj carillon – unikalny instrument składający się z dzwonów, który grał automatycznie i na żywo. Historia tego carillonu jest pełna wzlotów i upadków – od pożarów, przez wojenne zniszczenia, po odbudowę. Dziś możemy podziwiać największy carillon koncertowy w Polsce, składający się z 50 dzwonów, a koncerty odbywają się regularnie, wypełniając przestrzeń miasta pięknymi dźwiękami.

Dlaczego warto odwiedzić Muzeum Nauki Gdańskiej?

‍

Muzeum Nauki Gdańskiej to nie tylko eksponaty i widoki – to doświadczenie, które zostaje w pamięci na długo. To miejsce, gdzie czas nabiera nowego znaczenia, a historia, nauka i sztuka splatają się w jedną fascynującą opowieść. Dla tych, którzy mają odwagę pokonać swoje lęki i wspiąć się na szczyt, nagrodą jest widok i emocje, których nie sposób opisać słowami.

Godziny otwarcia:

‍

• 27 IV – 5 V 2024: 10:00 – 18:00 (codziennie)
• 6 V – 30 VI 2024: 10:00 – 16:00 (piątek – niedziela)
• 1 VII – 31 VIII 2024: 10:00 – 18:00 (poniedziałek – niedziela)
• 1 IX – 30 IX 2024: 10:00 – 16:00 (piątek – niedziela)

Pamiętajcie, że codziennie między 13:00 a 13:15 jest przerwa w zwiedzaniu.

Ceny biletów:

‍

• Bilet normalny: 25 zł
• Bilet ulgowy: 18 zł
• Bilet zbiorowy normalny: 24 zł (dla grup powyżej 10 osób)
• Bilet zbiorowy ulgowy: 17 zł (dla grup powyżej 10 osób, dzieci, seniorów)

‍