Karpatka- niewysoki szczyt i fantastyczne widoki

Szczyt Karpatka z Dziećmi – Idealna Rodzinna Wycieczka z Karpacza

‍

‍

‍

Wycieczki górskie z dziećmi mogą być wspaniałą okazją do wspólnego spędzania czasu, odkrywania natury i wprowadzania najmłodszych w świat aktywności na świeżym powietrzu. Jednym z najlepszych celów takiej wyprawy jest szczyt Karpatka (726 m n.p.m.), zlokalizowany tuż obok Karpacza. To idealny pomysł na rodzinną wycieczkę, oferujący przepiękne widoki,nieskomplikowany szlak i bezpieczne warunki dla maluchów.

Naszą bazą wypadową do zrealizowania tego wypadu było oddalone o około pół godziny jazdy Jezioro Bukówka.

‍

Karpacz- nie lubię

‍

Pewnie te zdania wywołają kontrowersję, ale... Nigdy nie wybierzemy Karpacza, ani Szklarskiej Poręby jako bazy noclegowej. Dlaczego? Nie wyobrażam sobie wypoczynku w tak gęstej ciżbie ludzkiej. Za każdym razem gdy przemieszczam te miasta mam wrażenie, że "brakuje mi powietrza"- przestrzeni to na pewno ;-) Męczy mnie ilość ludzi, ilość aut, ilość parkingów i naganiaczy, wszechobecne "budy". Wszystko to zabija klimat tych miast. I żeby nie było, że my także przyczyniamy się do tego natłoku- nigdy nie śpimy w tych miastach- wybieramy albo Jelenią Górę (uwielbiam to stare miasto przycupnięte jakby w pobliżu gór), albo tak jak teraz namiot w Bukówce.

Ale nie mówię kategorycznie "nie"- może kiedyś znajdę miejsce, które odczaruje dla mnie, dla nas te miasta :-)

‍

Dlaczego Karpatka?

‍

Jeśli szukacie w Karpaczu propozycji krótkiego, ale oferującego fantastyczne widoki miejsca Karpatka jest dla Ciebie.

Śmiało mogę powiedzieć, że jest to trasa dla każdego. Jeżeli szukasz czegoś co będzie fajną rozgrzewką przed ambitniejszymi górami to Karpatka jest dla Ciebie.

Jeżeli z jakiś względów wyższe góry u Ciebie odpadają, ale zwyczajnie MUSISZ po nich pochodzić to... Karpatka jest dla Ciebie.

Idziesz z dzieckiem? Tak, to Karpatka także jest dla Ciebie. Trasa jest nie za długa, nie za krótka. Rzekłabym, że taka w sam raz.

‍

‍

‍

Karpatka- gdzie zaparkować

‍

Mam wrażenie, że w Karpaczu jest tyle samo ludzi co parkingów ;-) A ich ceny są w dużej mierze absurdalne. Np 20 zł za godzinę. Dla mnie to przesada. Gruba. My parkujemy naprzeciwko Parku przy Zaporze. Znajduje się tam hotel Tremonti Hotel Karpacz.

Dysponuje on naprawdę dużym parkingiem gdzie za 30 zł możesz stać samochodem cały dzień.

‍

‍

Karpacz- Park Przy Zaporze

‍

‍

‍

Zanim rozpoczęła się nasza wędrówka poświęciliśmy chwilę na Park Przy Zaporze. Znajduje się tu spora rzeźba Ducha Gór. Dzieciaki się na nią wspinają, a i ja robię sobie z nim fotkę ;-) Na poły żartobliwie, ale na poły bardzo poważnie proszę w myślach Ducha Gór o bezpieczeństwo na szlakach (nie tylko idąc na Karpatkę).

Ale Duch Gór to nie jedyna "atrakcja". Jest zielono, są ławki, a dodatkowo w parku odnajdziecie ręcznie wykonane figury z blachy stalowej przedstawiające zwierzęta, które żyły w Karkonoszach. Mamy zatem tutaj jelenia, wilka, niedźwiedzia oraz dzika.

‍

‍

‍

‍

Zapora na Łomnicy

‍

Szczerze? Gdybym mogła to bym ominęła to miejsce,ale jakoś nie przyszło mi do głowy szukanie alternatywy dla tego wariantu trasy ;-)

‍

‍

‍

‍

Raptem kilka kroków od cudaków z blachy dochodzimy do Zapory na Łomnicy. Przez nią prowadzi Główny Szlak Sudecki oznaczony na czerwono. Idę po zaporze i niczym nadopiekuńcza kwoka (którą nie jestem na co dzień, ale ten tryb włącza mi się gdy łączy się wysokość+woda+dzieci+barierki, które nie są dostateczną ochroną) trzymam młodych, a na Marianne co chwilę pofukuję aby szła środkiem tego "dziadostwa" (tak, wiem że zapora jest potrzebna). Młodzi rozglądają się zaciekawieni. Wydaje się być sielsko i bezpiecznie, ale moje lęki nie pozwalają mi tego docenić.

‍

‍

‍

Dziś Łomnica płynie spokojnie i powiem nawet, że leniwie, ale nie zawsze w przeszłości tak było.

Rok 1897, nad Karpacz nadciąga ogromna czarna chmura, z której lunęło tak okrutnie, że występuje z brzegów woda, niosąca ze sobą głazy i powalone drzewa, zniszczyła mosty, linię kolejową, ulice oraz liczne domy.

Tego było już za dużo i podjęto decyzję o budowie zapory przeciwrumoszowej, która miałaby ochronić okolicę. Prace ukończono w 1915 roku. A czy wiesz, że Łomnica swój początek bierze w Małym Stawie, przy słynnym karkonoskim schronisku Samotnia?

‍

Jaki szlak wybrać idąc na Karpatkę?

‍

Czym prędzej schodzę z zapory by na jej końcu dojść do kierunkowskazów i rozwidlenia.

Tu opcje masz dwie.

Pierwsza to czerwony szlak w prawo, który teoretycznie po dwudziestu minutach powinien zaprowadzić Cię na szczyt.

A drugi wariant to ten, który my wybieramy. Skręcamy w lewo ścieżką spacerową oznaczoną kolorem niebieskim. Przed nami ponoć trzynaście minut marszu.

Phi, nam zajęło to około pół godziny. Ale chyba nikt nie myśli, że dzieci popuszczą gdy po drodze jest tyle głazów do wspinania.

‍

‍

‍

Piszę, że to fajna opcja na spacer z dziećmi. Ale nie mam na myśli wózków. Wózkiem nie ma opcji aby przejechać po tych skałach i korzeniach.

Chwila marszu i dochodzimy.

‍

Karpatka i zaskakująco fajny punkt widokowy

‍

‍

‍

‍

Karpatka wznosi się na Pogórzu Karkonoskim, ma wysokość 726 m n.p.m., a jej szczyt wieńczą granitowe skałki.

Na Karpatce czeka na Ciebie ławka. I gdy byliśmy tutaj około dwa lata temu była jeszcze tablica informująca na co patrzę. Dziś jej nie ma. Dlaczego? Nie wiem.

‍

‍

‍

‍

Fajna ta Karpatka. Widoki są...przepyszne. Może panorama nie jest mega rozległa, ale z radością wypełniającą moje ciało siadam na skale i podziwiam to co widzę. Dzieci grasują wśród głazów. A ja mam chwilę dla siebie i gór. Kocham takie momenty.

Podziwiam Karkonosze oraz panoramę Karpacza. Jest i królowa Śnieżka, której w tym roku nie udało nam się zdobyć z powodu padającego deszczu w dniu naszego planowanego wejścia. Ale bez trudu rozpoznaję też inne szczyty czy miejsca. Panorama rozpościera się od Skalnego Stołu na wschodzie, aż po Słonecznik na zachodzie. W samym Karpaczu mój wzrok przyciąga charakterystyczna skocznia Orlinek. Dziś jest to punkt widokowy, na który można wejść. I mam nadzieję, że nasze drogi kiedyś zaprowadzą nas i tam.

‍

‍

‍

Łapię pojedyncze promienie słońca, które przebijają się przez chmury i czuję wdzięczność, że mogę tu być. Tak po prostu.

‍

Całość może być krótkim spacerem. Albo dłuższym wypadem jak w naszym przypadku bo szliśmy wolno. Ciesząc się przyrodą, sobą. Także na szczycie spędziliśmy sporo czasu.

‍

To był fajny dzień.

A Ty?

A Ty planujesz spacer na Karpatkę?