Schronisko PTTK "Odrodzenie" - gdy spełniają się marzenia

Dolny Śląsk
Góry

Schronisko PTTK "Odrodzenie" jak spełniają się marzenia

Wiesz, podróżniczo nie mam wielkich marzeń. Nie marzę o odległych krainach i jeszcze dalszych kontynentach...

No, może kilka miejsc bym chciała zobaczyć, ale póki co moim marzeniom wystarcza Polska i bliskie sąsiedztwo Czech oraz Niemiec.

Mówiłam Ci już, że czytanie to moja namiętność i pasja chyba na równi z podróżami.

Pewnie obiła Ci się o uszy seria Sławka Gortycha i jego górskie kryminały? Przepadłam po kilku zdaniach pierwszej części (jak na razie są trzy) . Ale gdy czytałam "Schronisko które przetrwało" poczułam, że MUSZĘ zobaczyć schronisko "Odrodzenie" na własne oczy. Pragnienie to urosło do rangi podróżniczego marzenia

Schronisko Odrodzenie
Kawa i książka... Idealnie, prawda :-)

Lokalizacja

„Odrodzenie” posadowione jest na zboczach Małego Szyszaka (1440 m n.p.m.) w pobliżu Przełęczy Karkonoskiej. Budowla znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Drogi Przyjaźni Polsko-Czeskiej, którą przebiega karkonoski odcinek Głównego Szlaku Sudeckiego.

Start: Przesieka – urokliwa wieś u stóp gór

Przesieka to niewielka miejscowość położona w samym sercu Karkonoszy, otoczona lasami, strumieniami i malowniczymi wodospadem. Zdradzę Ci, że liczyłam na ochłodę w tej lodowatej wodzie, ale pogoda i padający deszcz zepsuło te plany. Ale Ciebie gorąco namawiam bo Wodospad Podgórnej to bajeczne miejsce.

Przesieka
Wodospad Podgórnej w Przesiece

Przesieka- parking

Moja przygoda rozpoczyna się najwyżej jak się da czyli na parkingu Gościńca Chybotek. Nikt nie pobiera opłat. Jest tylko skrzynka z numerem telefonu, na który należy przelać BLIK-em 20 zł. W sumie fajne rozwiązanie. Płacę, zabieram z auta plecak i ruszam spełniać marzenia ;-)

Zanim dojechałam z Gostynia było wczesne popołudnie, ale wysiadając z auta, od razu poczułem świeże, górskie powietrze, które dodało energii przed wędrówką. Początek trasy wiedzie przez gęsty las, gdzie szum drzew i śpiew ptaków tworzyły wyjątkową, spokojną atmosferę.

Podejście na niebieskim szlaku – wyważone wyzwanie

Przede mną ok. 5,5 km marszu pod górę niebieskim szlakiem. Gdy niedługo po starcie dochodzę do wiaty przysiadam na ławce bo wiem, że to ostatnia "cywilizowania" możliwość odpoczynku przed dotarciem do celu.

Schronisko Odrodzenie
Chwila odpoczynku się należy...

Niebieski szlak z Przesieki do schroniska "Odrodzenie"

Właściwie ten spacer mogłabym opisać jednym zdaniem: "Szłam asfaltem przez las". I to by była prawda.

I o ile na początku miło mi się szło wygodną drogą, w otoczeniu lasu, nie spotykają nikogo to... Im dłużej szłam tym bardziej zaczęło mi to doskwierać bo miałam wrażenie, że idę i idę i...idę. Tylko asfalt, las i cisza.

Tak, cisza.

Bo w pewnym momencie uświadomiłam sobie, że nie słychać szumu wiatru w koronach drzew, ptaki zamilkły, słońce zaszło za chmurami. Dość makabryczne, jakbym była jedynym człowiekiem na świecie. No i myśl, że jednak nie zdążę przed deszczem. Odwracam się do tyłu i tylko przebijający się przez chmury widok na Kotlinę Jeleniogórską dodaje mi otuchy.

Schronisko Odrodzenie
Jakże musi być pięknie przy lepszej widoczności

Schronisko PTTK "Odrodzenie"- w końcu u celu

Gdy w końcu dostrzegam "Odrodzenie" czuję jak uśmiech wypływa mi na usta. Przyspieszam kroku, mijam czeską Špindlerovą boude i ruszam do celu.

Dotarcie do schroniska zajęło mi niecałe 3 godziny.

Schronisko Odrodzenie
Odrodzenie już na horyzoncie, już niedługo...

Gdy już jestem prawie pod samym schroniskiem przystaję aby delektować się tą chwilą, widokami...

Chwila gdy spełniam swoje kolejne, małe- wielkie marzenie.

No dobrze, ale dość tych widoków i pędzę do góry.

Schronisko Odrodzenie
Pewnie nie powinnam wstawiać zdjęcia gdzie mam zamknięte oczy :-) Ale co tam :-)
Schronisko odrodzenie

Schronisko PTTK Odrodzenie- cel, który daje satysfakcję

Biorę głęboki wdech i wchodzę. Jest dokładnie tak jak sobie wyobrażałam! Nos zalewa mi zapach, który dla mnie jest zapachem każdego schroniska. Wnętrze to otwarta przestrzeń, ławy i kominek. I taras zewnętrzy, na którym się widziałam w swoich marzeniach, ale...zaczął padać deszcz :-(

Schronisko Odrodzenie
Wygląd typowo "schroniskowy" :-)

Zamawiam kawę i racuchy. I i o ile kawa jest pyszna o tyle racuchy czuć nieświeżym olejem. Ale wiesz co? i tak zjadam je ze smakiem i już wiem, że już zawsze gdy poczuję taki olej we wspomnieniach przeniosę się do chwil tego absolutnego szczęścia.

Schronisko Odrodzenie
Tak już na zawsze będą pachnieć dla mnie wspomnienia z "Odrodzenia"

Biorę moją kawę i wychodzę na taras za nic mając deszcz i zimno. Śmieję się w głos zachwycając się tym co widzę i tym co mogłabym widzieć gdyby nie chmury.

Schronisko Odrodzenie
Na tym leżaku widziałam się w swoich wyrażeniach
Schronisko Odrodzenie
Jest pięknie

Pewnie nie rozumiesz moich zachwytów. Ot góry i schronisko... Sama właściwie nie potrafię tego wyjaśnić. Czemu akurat to miejsce tak mnie przyciągało. Może jest tak, że człowiek ma takie swoje miejsca, które z jakiegoś nieznanego powodu go przyciągają, prześladują niemalże...

Ostatni rzut oka na panoramę i czas wracać.

Schronisko Odrodzenie

Wracam tą samą drogą, ale już w lepszym nastroju. I tak po drodze raduję się sporą ilością jagód. I nawet ten wstrętny asfalt irytuje mnie trochę mniej.

Schronisko Odrodzenie
Jagódki :-)
Schronisko Odrodzenie
I jeszcze trochę szczęścia w moim wydaniu

Dlaczego Schronisko "Odrodzenie" jest fajną opcją dla turystów?

To Karkonoskie schronisko będzie dobrą bazą wypadową zarówno w zachodnią, jak i wschodnią część Karkonoszy. Stosunkowo szybko i prosto dojdziemy stąd na Śnieżne Kotły, Szrenicę, czy do Równi pod Śnieżką i na Śnieżkę.

Gdzie spędziłam noc po " zdobyciu" Schroniska "Odrodzenie"

No dobrze, o ile czułam potrzebę pobytu w Schronisku PTTK "Odrodzenie", o tyle noclegi w takich miejscach to nie moja bajka. Może kiedyś zmienię stanowisko, ale póki co wybrałam spanie w aucie. Chociaż myśl, że pierwsze co bym zobaczyła po otwarciu oczu to góry bardzo mnie kusi...

Dla mnie opcja lepsza niż hotel czy schronisko ;-)

To podczas tego wyjazdu odkryłam absolutnie fantastyczne miejsce jakim jest Żwirownia Wojanów. Woda i góry. Nie może być piękniej. Ludzi sporo więc i najciszej nie było, ale nawet to nie zepsuło mi chwili gdy słońce szło spać zamieniając wodę i pobliskie "Cycuchy" w Rudawach Janowickich w magiczną krainę...

A poranek.... I kawka w takim otoczeniu- bajka.

Żwirownia Wojanów

I w sumie nie wiedziałam czy pisać Ci o tym miejscu... Bo o ile ja nigdy nie byłabym na tyle lekkomyślna by wejść do żwirowni, o tyle kretynów-wybacz- nie brakuje. A tyle pisze o tragediach na tym zbiorniku, o niebezpieczeństwie jakie stwarza jego zdradziecka głębokość sięgająca (!!!) nawet 20 metrów, o wystających prętach, a nawet zatopionych maszynach. To wszystko na nic, nadal nie brakuje osób, które tu pływają, nawet po alkoholu. I o ile po dwóch dobach w tym idyllicznym miejscu byłam szczęśliwa, o tyle radość z piękna otoczenia psuł mi właśnie ten fakt. Ale jeżeli szukasz pięknego miejsca na biwak to Żwirownia Wojanów nadaje się idealnie.

Schronisko PTTK "Odrodzenie"- historia

Wróćmy jeszcze na chwilę do głównego "bohatera" tego postu i poznaj jego historię wraz z tą ciemną kartą z czasów II Wojny Światowej.

  • Projekt schroniska wyłoniono w wyniku konkursu architektonicznego. Zwyciężył projekt Herberta Erasa z Wrocławia, architekta zrzeszonego w Bund Deutscher Architekten. Budynek został wzniesiony w 1928 jako schronisko dla młodzieży pod nazwą „Rübezahl”.
  • W 1933 schronisko zostało przejęte przez młodzieżową organizację nazistowską Hitlerjugend Według prof. Jacka Suchodolskiego pod jej zarządem nazwa obiektu została zmieniona na „Adolf-Baude”, jednak według mapy z lat 30. i innych źródeł nazwę „Adolf-Baude” miał obiekt po czeskiej stronie (obecnie wojskowy ośrodek wypoczynkowy Malý Šišak).
  • W czasie II Wojny Światowej obiekt był domem wypoczynkowym dla niemieckich oficerów.
  • Po wojnie mieścił placówkę Wojsk Ochrony Pogranicza.
  • W 1947 przejęło je Polskie Towarzystwo Tatrzańskie i w 1949 uruchomiło dla turystów.
  • Od 1950 w gestii Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego.
  • W latach 60. schronisko przeszło kapitalny remont i oferowało 139 miejsc noclegowych. Pod koniec lat 70. mogły w nim nocować 84 osoby.
  • Na przełomie XX i XXI wieku schronisko cieszyło się opinią obiektu zaniedbanego. W 2009 doszło do zmiany dzierżawców oraz rozpoczęto remont budynku. Obecnym dzierżawcą jest Piotr Kaczmarek.

Schronisko „Odrodzenie” i garść praktycznych informacji

  • Obiekt otwarty jest całą dobę. Recepcja czynna jest w godz. 8:00 – 21:00
  • Schronisko posiada około 100 miejsc noclegowych w różnym standardzie
  • Obiekt posiada pokoje wieloosobowe, jednoosobowe, pokoje z łazienkami oraz apartament z łazienką
  • Na miejscu działa bufet z ofertą śniadaniową, obiadową oraz przekąskami i napojami. Bufet otwarty jest codziennie w godz. 8:00 – 21:00 (kuchnia o godzinę krócej)
  • Schronisko akceptuje zwierzęta. Opłata za pasa wynosi 30 zł/ noc
  • W okresie zimowym w schronisku działa wypożyczalnia nart zjazdowych, skiturów oraz akcesoriów narciarskich

strzałki wskazujące na zdjęcie otwierające galerię zdjęć
kliknij na zdjęcie i Zobacz całą galerię
strzałki wskazujące na zdjęcie otwierające galerię zdjęć
Posted by Alicja Lammel
September 22, 2024
Alicja Lammel - autorka bloga "chodź z Nami"
Chodź z Nami

W mojej duszy od zawsze pulsowała potrzeba poznawania zapomnianych przez czas niezwykłych miejsc. Kiedy tylko mogę pakuję plecak, chwytam aparat i ruszam przed siebie, aby na własne oczy zobaczyć to, co ukryte przed większością. Idziesz z Nami?..